Ludzie dzielą się na dwie grupy osób – tych którzy wykonują kopie bezpieczeństwa i tych którzy będą je wykonywali.
Nie jest to żart niestety, ale najprawdziwsza prawda. Piszę ten artykuł dla wszystkich osób, które zaliczają się do grupy drugiej, aby jak najprędzej przeszli od słowa czytanego do czynu i nie czekając wykonali kopię zapasową swojej strony / zdjęć, treść i i innych ważnych dla nich danych.
Cut, Copy, Paste
W dobie cyfrowej tak cenimy możliwość łatwego powielania danych. Jest to dla nas tak niesłychanie wygodne, że możemy dwoma skrótami klawiaturowymi (ctrl+c, ctrl+v) powielić dowolny dokument/plik/treść. Jest to piękne i pomijając aspekt prawny, bo przecież kopiowaniu ulegają również materiały chronione prawem autorskim i nie jest to zbyt chlubne wykorzystanie funkcji kopiuj, to dzięki tak banalnie łatwemu sposobowi możemy i powinniśmy wykonywać kopie bezpieczeństwa wszystkich naszych danych jak najczęściej.
Przeciętny człowiek który pracuje z komputerem uważa, że jeśli ma komputer bezpieczny w domowym zaciszu i nie pobiera treści z „szemranych” stron, a już zwłaszcza kiedy posiada jakikolwiek program antywirusowy, nie ma co obawiać się o swoje dane. Błąd. Dane które posiada w swoim komputerze mogą być narażone na utracenie przez bardzo wiele czynników. Nie jest to tylko fizyczna kradzież, czy wirusy komputerowe, ale również uszkodzenie nośnika (jak dysk twardy), czy przypadkowe skasowanie treści (wcale nie rzadkie) aż po intencjonalne skasowanie treści przez osobę niepożądaną.
Od samego początku podstawą jest Backup.
Dziś postaram się uczulić Was na ten ostatni aspekt opisany w powyższym akapicie, czyli jak zabezpieczyć swoją stronę. I pomimo wielu lat studiowania informatyki, oraz pracy na komputerze od 9 roku życia (w latach 80-tych to był wczesny start) wcale nie uważam się za specjalistę w tej branży. Dlaczego? Dlatego, że prawdziwym specjalistą w branży zabezpieczeń jest osoba łamiąca zabezpieczenia i włamująca się, tak jak zamki najlepiej zabezpieczy złodziej i przylać najlepiej potrafi zawodnik a nie trener. To nie znaczy jednak, że ktoś, kto włamuje się na strony zechce się do tego przyznać i zechce być nauczycielem od zabezpieczeń. Choćby dlatego potrzebna jest przynajmniej próba zabezpieczania swoich serwisów i danych, bo jak już pisałem jakiś czas temu w zasadzie nie ma sposobu na pełne zabezpieczenie. Nie tyczy się to zresztą tylko strony, ale i naszego samochodu stojącego pod domem, czy mieszkania. Wie o tym każdy specjalista i zdawanie sobie sprawy z tego, „że wiem, że nic nie wiem”, choć frustrujące jest jednym z ważnych etapów zabezpieczenia danych. Jeśli ktoś lub coś zechce koniecznie zniszczyć waszą ciężą pracę, to znajdzie na to sposób, ponieważ czy to WordPress, Joomla, czy autorski CMS, czy nawet same zabezpieczenia serwera na którym strona jest trzymana i wreszcie nieświadomy wszystkich zagrożeń użytkownik (to najczęściej) gdzieś w końcu poddadzą się rozmaitym próbom włamania i nie ma na to mocnych. Jedyną radą 100% i dlatego od tego zaczynamy jest kopia bezpieczeństwa wykonana i przechowywana offline, czyli poza miejscem dostępnym via Internet. Zaznaczam, że ta kopia ma wartość, jeśli zawiera wersję strony (dane) wolną od destrukcyjnych działań jakie ktoś mógł już narobić uprzednio włamując się i aplikując złośliwy kod do strony. A więc wartościowa jest kopia sprzed włamania.