Motoryzacja… Wielokrotnie już podkreślałem że jest to temat wręcz wymarzony dla mnie jako projektanta strony internetowej i materiałów reklamowych. Jak to zwykło się mówić – motoryzacja jest wpisana w męskie DNA. Uradowało mnie zatem bardzo, kiedy zgłosił się do mnie pan Mariusz z firmy Auto Marex i poprosił mnie o stworzenie strony internetowej dla serwisu samochodowego.
Co ciekawe – i tutaj mała dygresja do poprzedniego mojego wpisu na blogu – poprzednia strona firmy Auto Marex wykonana była w technologii Flash. Była zrobiona zresztą całkiem ładnie ale jak już pisałem w poprzednim wpisie, technologia Flash umiera śmiercią naturalną. I chyba największą wadą dla osoby posiadającej stronę wykonaną w tej technologii jest niemal kompletny brak możliwości rozwijania i aktualizowania treści we własnym zakresie. Ba, nawet dla projektanta jest to znacznie utrudnione. Zatem trudno oczekiwać, że w dobie dzisiejszych stron bogatych w działy aktualności i bloga Flash nie ma racji bytu.
Podobnie było i tym razem. Na stronie znajdowało się tylko kilka działów z czego większość w przygotowaniu od lat. Ponadto strona nie była responsywna. Nic więc dziwnego, że pan Mariusz zdecydował się na zmianę nie tylko szaty graficznej, ale i ogólnie całej struktury strony.
Nowa strona musiała nie tylko iść zgodnie z duchem czasu a więc mieć przykuwającą oko szatę graficzną oraz bezpośrednio kojarzyć z motoryzacją, ale być też czytelna, posiadać dział aktualności i być responsywna. Zresztą poprzednia strona miała na tyle atrakcyjną szatę wizualną, że niejako za punkt honoru postawiłem sobie zaprojektowanie strony, która nie będzie wyglądała gorzej. W opinii tak mojej, jak i klienta – udało się sprostać temu założeniu.
Aby strona prezentowała się dobrze potrzebne są grafiki. W tym konkretnym przypadku było co pokazać, a więc wybór padł na sesję zdjęciową na terenie warsztatów. Zdjęcia oczywiście wykonałem sam i pokazują one realny obraz firmy Auto Marex. Nie były szczególnie pozowane, ukazują po prostu pracowników podczas codziennych zadań a warsztat w takim stanie w jakim faktycznie się znajduje bez żadnych przygotowań do sesji. Ważniejsze było to, aby kadry były zbudowane ciekawie, co osiągnąłem przede wszystkim przy użyciu obiektywu szerokokątnego. Deszczowa pogoda na pewno dodała jeszcze ciekawego, rasowego i męskiego charakteru zdjęciom doskonale wpisując się w tematykę. Pomieszczenia doświetlałem lampami błyskowymi.
Wizytówki
Chwilę później przygotowałem również wizytówki dla pana Mariusza. Wizytówki definitywnie z charakterem. Matowa czerń podkreślona została satynowym lakierem, który nadał głębi czerni i wyczuwalną fakturę. Faktycznie jest to doskonały sposób na to aby wizytówki sprawiały wrażenie niecodziennych, podobnie jak zabieg w stylu lakierowania wybiórczego (np.: napisów, logo), czy też wytłaczania. Nie oznacza to naturalnie że czymś złym są klasyczne lakierowane na połysk lub mat wizytówki, ale klienci zdecydowanie coraz częściej szukają sposobu aby wizytówki się wyróżniały, a to można osiągnąć wieloma technikami. Niestety idzie to też w parze z ceną.