Światło w fotografii jest najważniejszym aspektem pozwalającym utrwalić fotografowaną scenę. Sama nazwa „fotografia” wywodzi się z greckiego phōtós – światło; gráphō – piszę a więc można przetłumaczyć ją jako opisywanie światłem.
W rzeczy samej światło jest podstawą. Pamiętam jak stawiałem pierwsze kroki w tej dziedzinie. Zanim zrozumiałem że światło jest czynnikiem decydującym o możliwej do zastosowania technice (np.: większej głębi ostrości) i w ogóle determinujące czy da się wykonać zdjęcie, liczyłem na to, że wykonanie zdjęcia wiąże się tylko z wycelowaniem obiektywu w wybranym kierunku i naciśnięciem spustu migawki. Jak dalekie to od rzeczywistości… To mniej więcej tak jak małe dziecko nie zdaje sobie sprawy jak wygląda dorosłe życie i z jakimi problemami trzeba się zmagać.
W fotografii prawie zawsze występuje problem niedoboru światła. Największy jest oczywiście wtedy, kiedy jesteśmy w pomieszczeniach lub chcielibyśmy wykonać zdjęcie po zmroku. Czasem nawet w środku dnia tego światła jest za mało. Co zrobić w takich sytuacjach? O tym w tym właśnie poradniku.
Fotografia we wnętrzach
To pierwszy i najczęstszy problem u młodych amatorów fotografii. Dopóki wykonują zdjęcia na zewnątrz nieczęsto dotyka ich problem zdjęć niedoświetlonych, poruszonych, czy braku możliwości ich wykonania bez lampy błyskowej. Natomiast problem zaczyna się kiedy trzeba pójść do „cioci na imieniny”. Kiedy wchodzimy do wnętrza ilość światła, która tam się znajduje nie stanowi problemu dla naszych oczu. Wiele się nie zmienia. Oczywiście jeśli wchodzimy z dworu w samo południe do ciemnego korytarza, nasze oczy potrzebują chwili aby się dostosować ale nie stanowi to dla nas wyzwania. Aparat natomiast widzi to zupełnie inaczej.
Dla niego ilość światła wewnątrz jest z reguły bardzo niewielka. W szczególności zależy to od obiektywu (przesłona), czułości materiału światłoczułego (ISO w cyfrówce, ISO/ASA w analogowym filmie) i ustawionej szybkości migawki. Problem widać doskonale kiedy mamy wykonać np. zdjęcie witraża, lub zachodu słońca (ilustracja 1):
Na ilustracji 1 mamy klasyczny problem z oknami. Przez okna zawsze wpada światło i choć nasze oczy doskonale godzą widok za oknem z otoczeniem wewnątrz, to aparat ma z tym kolosalny problem. Z czego to wynika…?
Rozpiętość tonalna
Wynika to z dużej rozpiętości tonalnej. To znaczy że różnica pomiędzy najjaśniejszymi obszarami w fotografowanej scenie i tymi najciemniejszymi jest bardzo duża. W fotografii mamy do czynienia z różnie oświetlonymi scenami. Kiedy wyjdziemy na dwór i całość otoczenia oświetla jedno słońce będące tak daleko, wszystko oświetlone jest w miarę równomiernie. Są naturalnie obszary zacienione, ale i one dostają światło odbite od otoczenia w dużym stopniu. Natomiast wewnątrz domu, czy kościoła, zaczyna się próba pogodzenia dwóch rodzajów świateł. Jednego z zewnątrz (słonecznego) a drugiego z wewnątrz (sztucznego). Nierzadko ta różnica jest kolosalna, wobec tego aparat nie ma szans na ich pogodzenie. W aparacie za reprodukcję tej dużej rozpiętości tonalnej odpowiada rozdzielczość tonalna rejestracji, czyli o jak dużym zakresie dynamiki tonalnej matryca będzie w stanie zarejestrować. Odpowiada za to głównie matryca aparatu i nie bez znaczenia jest jej wielkość. Dlatego też z dużą rozpiętością tonalną lepiej będą radziły sobie lustrzanki (aparaty małoobrazkowe) niż aparaty kompaktowe (małpki), a najlepiej poradzą sobie aparaty wielkoformatowe. Podobnie jak lepiej poradzi sobie aparat klasyczny na kliszę filmową niż cyfrówka.
Jak sobie radzić ?
Zarówno na problem dużej rozpiętości tonalnej, jak i po prostu ciemnego pomieszczenia w którym chcemy wykonać zdjęcia jest kilka rad. Oto one:
- Kup jak najjaśniejszy obiektyw. Jeden z obiektywów w Twojej kolekcji powinien być stało-świetlny i jasny. Konkretnie najlepiej jeśli jego przysłona to min. 2.8 a doskonale jeśli jest to 1.4. Takie obiektywy są droższe od tzw. kitowych które dostajemy często z aparatem na starcie, ale warto je kupić od razu z body i nie pakować się w kitowe 3,5-5.6. Absolutne minimum to 2.8! I na koniec oczywiście otwórz tą przesłonę (najbardziej jak się da). Pamiętaj aby unikać zoomowania i podchodzenia zbyt blisko obiektów. Wtedy jeszcze bardziej spłycasz i tak już płytką głębię ostrości.
- Stabilizacja. Napisałem o stabilizacji w tym miejscu, nie dlatego że jest ona ważna. Bo nie jest. Napisałem, ponieważ najczęściej (pomijając aparaty z wbudowaną stabilizacją jak Sony) jest ona zintegrowana z obiektywem. Stabilizacja pomaga, ale uwaga- tylko na fotografowanie statycznych obiektów a więc nie nadaje się do fotografowania m.in. ludzi, tylko martwej natury. Czy to pomaga w codziennym życiu? Nie koniecznie. Ale jeśli mamy możliwość weźmy obiektyw ze stabilizacją, zniweluje odrobinę drgania naszej ręki kiedy wykonujemy zdjęcie.
- Ustaw jak najwyższą czułość ISO. Każdy aparat ma różne ustawienia ISO, czyli czułości matrycy na światło. Im wyższe ISO np.: 800 -1600 tym aparat pozwoli na zarejestrowanie sceny z mniejszą ilością światła zastanego lub błyskowego. Ale jest pewne ALE. Wyższa czułość to szum, szum który w cyfrówce wygląda bardzo kiepsko z reguły. Poza tym wyższa ISO oznacza gubienie detali ze zdjęcia (z ciemnych obszarów). Wobec tego ustal na początku jaka ilość ISO jest nieprzekraczalna bo zdjęcia nie wyjdą nic warte i ustaw takie ISO jakie możesz najwyżej. Najczęściej jest to okolica 1000-1600 (w lustrzankach).
- Ustaw czas zdjęcia na najniższy jak możesz aby wyszło nie poruszone. Najczęściej jest to odwrotność ogniskowej, czyli mając obiektyw ustawiony na 50 mm czas powinien być liczony 1/50 sek. lub krótszy. Ale uwaga! Większość aparatów małoobrazkowych ma matrycę mniejszą niż klatka filmu 35 mm wobec tego trzeba zastosować mnożnik. 50 mm nie oznacza już 50 mm tylko 50 * 1.5 (Nikon) albo 50 * 1.6 (Canon) = ok. 80 mm. Czas wobec tego to 1/80 a nie 1/50.
- Weź obiektyw szerokokątny na tyle na ile to możliwe. Szeroki kąt, np. 10 mm daje nam zdjęcia nieporuszone z czasem 1/10 sekundy a więc bardzo długo. A ponadto efekt spłycenia głębi ostrości jest niezauważalny. Ale uwaga. Szeroki kąt wypacza otoczenie (perspektywę) i z tęgiej osoby może zrobić potwora, a ponadto takie obiektywy są najdroższe i rzadko kiedy jasne.
- Jeśli to możliwe używaj stabilizacji albo statywu. Zawsze zmniejsza to prawdopodobieństwo poruszenia ręki i jeśli obiektem fotografowanym nie jest człowiek ani nic ruchomego masz nieograniczony niemal czas na zrobienie zdjęcia.
- Lampa błyskowa. Napisałem o niej na końcu, co nie znaczy że jest najmniej ważna. Jest bardzo ważna, ale mało kto wie jak z niej poprawnie korzystać. Lampa błyskowa potrafi zrujnować zdjęcie tak jak jej brak, albo sprawić że wszystko będzie doskonale widoczne i nada profesjonalizmu i unikatowości zdjęciom. Ale jej użycie wymaga wiele doświadczenia i wiedzy. Przede wszystkim należy całkowicie wykluczyć lampę wbudowaną, a jeśli nie ma innej opcji i możliwości użycia lampy zewnętrznej (skierowanej inaczej niż na wprost) powinno używać się dyfuzora, czyli materiału rozpraszającego. Najprostszy i poprawiający jakość zdjęcia o jakieś 20% jest założenie zmiętej chusteczki higienicznej na lampę wbudowaną.
- Ostatnią techniką pozwalającą na pogodzenie dwóch obszarów o mocnej rozpiętości tonalnej jest technika zwana HDR. To technika którą uzyskujemy łącząc w postprodukcji a więc obróbce komputerowej (czasem niektóre aparaty mają to poniekąd wbudowane w opcje programowe) kilka zdjęć o różnych czasach ekspozycji w jedno. Polega to na tym, że wykonuje się np. 3 zdjęcia: niedoświetlone, normalne i prześwietlone. A następnie składa się obraz o bardzo dużej ilości informacji HDR, np. 32 bitowy. Problem w tym że nasze monitory nie są w stanie oddać tak dużej rozpiętości tonalnej, wobec tego z tych 32 lub 16 bitów musimy znów zejść do 8 bitowego obrazu, a więc na sam koniec manipuluje się tym obrazem aż uzyskamy zadowalający rezultat. Tutaj mało kto potrafi zrobić to dobrze, a dobrze oznacza tak jakby nikt nie ingerował w zdjęcie. Na ilustracji 2 pokazuję to zagadnienie. W tej technice (oprócz tego że bardzo trudno o realistyczne rezultaty to fotografowana sceneria przez ok 1-2 sekundy musi zastygnąć w całkowitym bezruchu co jest niemal niemożliwe).
Telefotografia
Obiektywy tele o długich ogniskowych wymagają wyjątkowo dużo światła. Dlatego że poważnie wyciągnięty tubus obiektywu wpuszcza na drugi koniec bardzo niewiele światła. Żeby było jeszcze trudniej teleobiektyw ma długą ogniskową a więc potrzeba znacznie krótszych czasów aby wykonać zdjęcie nieporuszone. Zgodnie z opisaną wyżej zasadą obiektyw 600 mm wymaga minimum 1/600 czasu naświetlania a najlepiej co najmniej 1/1000. Tego typu problemy mają przede wszyscy fotografujący sport, oraz dziką przyrodę. Statyw to wtedy nieodłączny towarzysz takiego fotografa (ewentualnie zamiast trójnogu, monopod). I oczywiście wysokie czułości, zwłaszcza w fotografii sportowej gdzie krótkie czasy wymagają nie tylko obiekty, ale i poruszające się szybko obiekty.
Makrofotografia
Makrofotografia to ostatni z opisywanych przeze mnie tematów w tym poradniku. Makrofotorafia wymaga również bardzo dużo światła! Dlaczego? Ponieważ to że robimy zdjęcie często leniwym nie poruszającym się obiektom, nie oznacza że światła może być niewiele. W makrofotografii wykonujemy zdjęcie z bardzo dużym powiększeniem i z bardzo bliska. A to spłyca bardzo głębię ostrości. Co musimy zatem zrobić aby ostre były nie tylko wąsy robaczka, ale i jego zadek? Przymknąć przysłonę i to bardzo mocno. Co ogranicza ilość światła wpadającego do wnętrza aparatu. I tu znów mamy niedobory światła i to bardzo znaczące. Dlatego profesjonalni fotografowie makro używają również lamp błyskowych i to często na specjalnych stelażach zamocowanych przed obiektywem, aby dwie lampy oświetlały robaczki równomiernie i dawały doskonałą jakość.
Reasumując
Jak widać brak światła to pierwszy i największy problem który stoi na przeszkodzie przejścia z fotografii amatorskiej do profesjonalnej. Doskonałe poznanie swojego sprzętu, opanowanie fotografowania z lampami błyskowymi i dobra obróbka zdjęć to jeden z elementów, które są kluczem do sukcesu. Ale niestety równie ważne jest to aby mieć sprzęt z górnej półki. Aby zakupić odpowiednie obiektywy, lampy błyskowe i dyfuzory, oraz dobrej klasy body. Nie ma mowy o fotografii sportowej czy ślubnej kiedy sprzęt jest niskiej jakości. To może być dla wielu ludzi nie do przeskoczenia, ponieważ taki sprzęt zaczyna się od ok 5-10 tysięcy złotych kiedy do nawet średniej klasy lustrzanki dodamy ze 2 obiektywy i 1 lampę.